Wspólnoty wspierające rozwój oczami Uczestniczki
Wspólnoty wspierające rozwój – szkolenie oczami Uczestniczki
„Wspólnoty wspierające rozwój” to niekonwencjonalne metody „nie nauczania” – a więc i „nie szkolenie”, z którego wyszłam z całym bagażem wiedzy. Agnieszka Stein tak poprowadziła spotkania, że każdy miał przestrzeń i mógł dowiedzieć się tego, co potrzebował wiedzieć najbardziej. Dzięki temu czułam się zaopiekowana i wiedziałam, że szkolenie jest dla nas.
W międzyczasie, gdy wymienialiśmy się wiedzą i spostrzeżeniami, działo się coś bardzo ważnego, z czego czerpię do teraz i co nie jest związane jedynie z edukacją, chociaż niewątpliwie miała ona w tym duży udział. Mianowicie, przechodziłam proces odkręcania wszystkich schematów, które wyniosłam ze szkoły. Pracuje to we mnie dalej. W bezpiecznej przestrzeni można było poeksperymentować bycie… hmmm sobą…
Cenna dla mnie była część o wartościach. Korzystam z nich do dziś, nie tylko w obrębie edukacji. I to przypomina mi, że daną rzecz można wykorzystać na milion sposobów i w różnych sytuacjach. Jak książki o wulkanach które mogą nauczyć np. czegoś o słońcu.
Ja bym poleciła szkolenie nauczycielom, którzy szukają innych sposobów niż te, z których obecnie korzystają w relacji z dziećmi. Psychologom szkolnym, dyrektorom. W marzeniach też ludziom z Ministerstwa. 😀 Rodzicom, myślącym o edukacji domowej, bo niejedna klapka się otwiera. Mentorom, edukatorom szkół wolnościowych, demokratycznych, Montessori itp., ale także tym placówkom, które prowadzą zajęcia lub wyjazdy dla dzieci.
Joanna Szymańska, absolwentka pierwszej edycji szkolenia